TOP FOR DOG: Przysmaki Truffled Sticks od Truffelicious




Tym razem w nasze łapki wpadły same pyszności! Mowa tu o przysmakach Truffled Sticks marki Truffelicious, które ostatnimi czasy testowałyśmy dla was z Sitą, w ramach plebiscytu Top For Dog

Truffelicious w swojej ofercie ma dostępne różne smaki przysmaków, a są to m.in. kaczka, konina, wieprzowina, indyk oraz dziczyzna. My otrzymałyśmy puszeczki z wieprzowiną i dziczyzną.




Co pisze producent o swoim produkcie?

Wyjątkowy przysmak dla psów i kotów z truflami. Mięso użyte do produkcji przysmaków jest jakości do spożycia przez ludzi. Przysmak o wyjątkowej smakowitości, której nie oprze się żaden pies ani kot.

Zalety produktów:
Bez zboża
bez polepszaczy smaku i zapachu
94,4% mięsa
monoproteinowe, doskonałe dla alergików
bez konserwantów
wygodne opakowanie z zatyczką
produkt idealny na prezent
wyśmienita i smakowita nagroda podczas treningu

Skład:
Mięso  94,4%, mąka ziemniaczana 4,5%, Summer Truffles 1,0%, Pietruszka 0,1%,

Analiza
Białko surowe 29,86%
Tłuszcz i olej surowy 9,70%
Popiół surowy 1,59%
Surowe włókno <0,80%
Wilgotność (maks.) 51%
Kalorie 369 kcal / 1,543 kJ

Uwaga produkt nie zawiera konserwantów, po otwarciu przechowywać w lodówce i zużyć w ciągu 7 dni.
Podawać jako nagrodę wliczając dawkę w dzienną porcję karmy. Dla zwierząt o wadze 5 kg podawać do 5 przysmaków dziennie.





Moje pierwsze odczucia zaraz po otwarciu jednej z puszek okazały się bardzo pozytywne. Od razu pomyślałam sobie, że to będzie nasz hit, a z czasem, moje przypuszczenia okazały się trafne. 

Przysmaki marki Truffelicious to podłużne, wilgotne smaczki w kształcie pałeczek, które bez problemu można podzielić na mniejsze kawałki za pomocą palców albo pokroić na bardziej równomierne, mniejsze kawałeczki za pomocą noża, jeśli ktoś chce aby starczyły na dłużej np. podczas treningu. Z reguły wilgotne przysmaki automatycznie kojarzą nam się z brudnymi, lepkimi rękoma, ale w tym wypadku nie jest tak źle!  Smaczki pozostawiają po sobie leciutko tłusty/wilgotny nalot, ale nie brudzą znacząco, co uważam za ogromny plus. Jako psi fotograf preferuję bardziej suche i zbite przekąski, z tego względu że nie cierpię brudnego sprzętu, ale Truffled Sticks okazały się być nie tak bardzo kłopotliwe, jak sądziłam. Kiedy podzieliłam pałeczkę na mniejsze kawałki i wrzuciłam je do nerki na treningowe smaki, nie było żadnego problemu. W pewnym momencie zaczęłam też Sitę nagradzać całą pałeczką, tak, aby mogła sobie po kawałku odgryzać :) to też okazało się być dobrym sposobem. Trzeba jednak nadal pamiętać o wilgotności owych przysmaków, więc i o zmianie konsystencji, kiedy temperatura jest wyższa. Są wtedy bardziej miękkie i mocniej brudzą, ale tego każdy psiarz raczej jest świadomy i nie jest to cecha dyskryminująca ten produkt :) 

Z takich drobnych obserwacji wspomnę, że smaczki z dziczyzny wydawały mi się bardziej zwarte od tych z wieprzowiną, ale to naprawdę minimalna i mało widoczna różnica :) Najważniejsze że oba smaki wywarły na Sicie takie samo, ogromne wrażenie!





Zapach jest dosyć intensywny, ale nie jest nieprzyjemny, więc nie trzeba się obawiać skrzywienia twarzy po otwarciu. Woń jest mięsna i powiem wam, że gdybym była głodna, to aż ślinka by pociekła ;)

Sądzę, że żaden pies nie będzie się mógł oprzeć truflowym przysmakom i po pierwszym kęsie oszaleje na ich punkcie, tak samo jak Sita. Nie zauważyłam też żadnych rewolucji żołądkowych po podaniu przysmaków :) Twarde dowody były może troszkę mniej zwarte, ale Sita ze swoim wrażliwym brzuszkiem tak reaguje, ponieważ na co dzień dostaje tylko suchą karmę i od czasu do czasu coś o mniej stałej konsystencji.

Bardzo przypadło mi do gustu opakowanie w kształcie tuby, które ma ładny, elegancki design, ale jest również funkcjonalne. Po otwarciu metalowego wieczka pozostaje nam wieczko plastikowe, które jest wielokrotnego użytku, więc możemy zamykać i otwierać naszą tubkę na przysmaki wedle potrzeb. Trzeba jednak pamiętać, że po otwarciu należy przechowywać produkt w lodówce i zużyć go w ciągu 7 dni, dlatego na wyjazdach może okazać się to trochę uciążliwe – wszystko zależy od tego, gdzie jedziemy, na jak długo i jak szybko opróżnimy puszkę z przysmakami.




Podsumowując, przysmaki Truffelicious trafiają na moją listę ulubionych wilgotnych psich przysmaków. Sita bardzo je polubiła i pobudziły jej kubki smakowe do tego stopnia, że praca w ciężkich warunkach, wśród rozproszeń, stała się łatwiejsza. Podoba mi się skład i to, że po otwarciu trzeba szybko produkt zużyć, co tylko świadczy o tym, że jest to wyrób wysokiej jakości i nie ma w sobie masy sztucznej zawartości.  Polecam przysmaki Truffled zwłaszcza dla piesków mających problemy ze skupieniem uwagi na przewodniku – w takich wypadkach wiadomo, że trzeba mieć przy sobie coś lepszego, niż tylko suchą karmę. Przysmaki z truflami powinny się tu sprawdzić jak najbardziej :)




Przyznam szczerze, że pierwszy raz miałam do czynienia z przysmakami o takiej konsystencji i wilgotności i jestem pozytywnie zaskoczona. Po pierwszych oględzinach produktu i przełamania pałeczki na pół wiedziałam, że przypadną do gustu mojemu psu.
Niektórych może nie przekonać wygląd tych smaczków..nie są to zgrabne kuleczki, nie są w kształcie serc czy innych wariacji, ale uwierzcie, to jest hit, a wygląd to w tym wypadku sprawa drugorzędna! :) 





Dodatkowo otrzymałyśmy od firmy pastę w tubce na wzmocnienie odporności oraz puszeczkę mokrej karmy z dziczyzny. Sita wszelkiego rodzaju pasty uwielbia, więc bardzo się ucieszyłam widząc ją w paczce. Tubka jest dobrą alternatywą do nagradzania i wzmacniania pozytywnych zachowań. Może posłużyć także jako dodatek do wypełnienia konga. Dodatkowo jest mała i mieści się w saszetce treningowej, więc jeżeli nie chcemy brudzić rąk smaczkami, możemy zabrać ze sobą samą tubkę z pastą. Jeżeli chodzi o puszkę mokrej karmy, to zaraz po otwarciu pozytywnie zaskoczył mnie bardzo ładny zapach, który przypominał ludzki pasztet. Podałam ją w całości Sicie, oczywiście jadła tak, jakby jutra miało nie być :) Bardzo jej zasmakowała. Jeżeli ktoś nie chce podać całej puszki na raz, to tak jak w przypadku przysmaków, możemy puszkę zamknąć plastikowym wieczkiem wielokrotnego użytku.










Dodatkowe informacje:
Puszka z przysmakami zawiera w sobie 100 g produktu, tubka z pastą 75 g, a puszka mokrej karmy 190g.

Recenzja powstała we współpracy z TRUFFELICIOUS POLSKA w ramach plebiscytu TOP FOR DOG


Podobny obrazNajlepsza karma dla kotów i psów - Kocimiętka

Komentarze

  1. Z takimi przysmakami na pewno tresura psa będzie dużo łatwiej przebiegać:) Tu może warto zerknąć sobie też na https://ekarmy24.pl i ich propozycje karm

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz